czwartek, 29 grudnia 2011

Happy

Choć robię na przekór to chyba zaczyna się układać. Coraz lepiej udaje mi się pokonywać te wszystkie przeszkody. I "niemożliwe" staje się możliwe. Jutro małe zakupy i rozpoczynam przygotowania. Dla takiego dnia warto! A teraz geografia... Kocham ją! Ale "gdy trzeba trochę przysiąść to brzydnie" jak to powiedziała Keeejt. To prawda ja już mam ją po dziurki w nosie, a jeszcze tyle pracy przede mną. Dziś muszę posiedzieć długo, bo kolejne dni to tylko Sylwester i przygotowania. Może dam rade dziś przynajmniej nie będzie chciało mi się tak spać, bo wczoraj nocowałam u Kamili i spłayśmy do 12. Było naprawdę warto zostać u niej. Obejrzałyśmy trzy filmy: "13 duchów" "American Pie 6" i "Wredne dziewczyny". Humor mi się poprawił jak nie wiem. Położyłyśmy się po 1, ale ostatecznie zasnełyśmy okł. 3, bo oczywiście nie obyło się bez rozmów. Tak więc biorę się do pracy. Czeka mnie najlepszy weekend w życiu. Na to trzeba zapracować.

środa, 28 grudnia 2011

Fucklife

To nie sprawiedliwe. Jak takie małe dziecko mogło umrzeć? Przecież całe życie było przed Nim. To ten moment, w którym nie pojmuje tego świata, sensu tego życia. Nie da się powstrzymać łez, choć był obcą osobą. To boli. Przecież to mogło spotkać każdego z nas. Nie jeden starszy człowiek modli się o śmierć, a on odszedł nawet w pełni nie zaczynając żyć. Pewnie nawet nie potrafie sobie wyobrazić co przeżywają jego rodzice, siostra. Ja bym tego nie przeżyła, już teraz łamie się moje serce, a co gdyby był moim bratem?  To zbyt trudne. Zbyt niesprawiedliwy jest ten świat. Choć w prawdzie nikt nie zna dnia, ani godziny... Wszyscy się jej boimy, a gdy nam kogoś zabiera rani. Życie przemija. Nikt nie zatrzyma czasu, nikt nie zapobiegnie katastrofą, które muszą  się wydarzyć. W nich chodzi o to byśmy coś z nich wynieśli, czegoś sie nauczyli, by nie popełniać już błędów, których potem moglibyśmy żałować. Gdy byłam na tym cmentarzu i chowali tego chłopca, a jego rodzina zanosiła się płaczem, zrozumiałam, że ja nie mogłabym stracić swojego brata....nie nawet nie moge o tym myśleć. Dlatego musimy troszczyć się o swoich bliskich, nigdy nie przestawać ich kochać, zawsze im to okazywać i nawet w chwilach kiedy jesteśmy na siebie źli nie zapominać o sobie.Bo nikt nie wie kiedy ktoś kogo kochamy odejdzie. Żyjmy tak, aby nigdy nie było za późno.


Życie nie ma znaczenia...
dzisiaj jesteś, jutro cie nie ma...